Forum Kufelkowe Bractwo
Wejdź. Ja tu też byłem... Miód i wino piłem...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Koszary -> Więzienie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kufelkowe Bractwo Strona Główna -> Nowa historia...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dark_Archon_
Wiedzący Wszystko



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fallen Netheril Klasa: Psion lv. 63 Status: Wybraniec Chucka

PostWysłany: Śro 18:08, 28 Cze 2006    Temat postu: Koszary -> Więzienie

Ten dobudowany do koszar, kamienny budynek wzmacniany stalą jest miejscem, gdzie przetrzymywani są lub będą największe łotry miasta. Dla szarych kieszonkowców również znajdzie się miejsce. Zawsze wartę tu sprawuje sześciu uzbrojonych strażników.
Szanse ucieczki... Nawet cud nie pomoże...

Obecnie przetrzymywani:
Gnom Gernom,
za zakłócanie spokoju w mieście i wygłaszanie bredni
Czas zatrzymania: 1 dzień
Specjalne: Odwiedziny psychiatry
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mschot De`Ath
Władca Słów



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znienacka

PostWysłany: Śro 22:04, 28 Cze 2006    Temat postu:

W celi niedaleko od wyjścia siedzi wychudzony mężczyzna. Zakapturzona postać podchodzi do niego. Widać, że zachodzi wymiana zdań, po której postać wychodzi, a więzień kopie w pryczę więzienną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark_Archon_
Wiedzący Wszystko



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fallen Netheril Klasa: Psion lv. 63 Status: Wybraniec Chucka

PostWysłany: Czw 12:38, 29 Cze 2006    Temat postu:

Ej, ty! - krzyknął strażnik. Silnie umięśniony, widać, że zna się na swojej robocie. Stał w pancerzu, nie widać było, aby miał przy sobie broń. Za kamiennym biurkiem stał jego towarzysz, dziwnie uśmiechnięty, jakby drwił z zakapturzonego. Towarzysz ten trzymał ręce za biurkiem i chyba kurczowo coś trzymał. - Nie wolno rozmawiać z więźniami! Kim jesteś i czego od niego chciałeś?!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mschot De`Ath
Władca Słów



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znienacka

PostWysłany: Czw 16:07, 29 Cze 2006    Temat postu:

-Z więźniem. - odpowiedział nieznajomy. Dawne sprawy, niedokończone. Nie naprawi się tego. Nigdzie nie pisało, że nie można rozmawiać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalam
Wszechmogący



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podmrok

PostWysłany: Nie 7:53, 20 Sie 2006    Temat postu:

Do jednej z więiennych celi wchodzi człowiek. Oddziany jest w poszarpane szaty, a po jego brudnych włosach chodzą muchy.

Hoh! Widzę że mamy nowego- powiedział jeden ze strażników.
Zgadza się..- odrzekł drugi.
Gdzię go dorwaliście i za co Bregra?
Strażnik nazwany Bregra zrobił filozoficzny wyraz twarzy i powiedział:
- Jak większość z tu obecnych. Wygłaszał brednie na temat BardzoWieloświata. Złapaliśmy go na placy głównym. - odpowiedział strażnik
- To zupełnie jak tego gnoma Gernoma. Też miał nie równo pod sufitem.
-Tja..Myśla że są jakimiś cholernymi prorokami, psia mać!- stwierdził Bregra poczym splunął pod cele gnoma.
-Tak wogle jak ma na imię ten nowy?
- Zwą go Dark Archerem ale nie wiadomo jak ma naprawde- powiedział Bregra poczym wyszedł z budynku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark_Archer
Osądzony



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z ciemności

PostWysłany: Sob 20:53, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Data dodania POstu: 28Sierpien

Kiedy Dark Archer został zamknięty w celi przemówił:
- Kamienne ściany nie zatrzymają mnie - powiedziała Postać w czerni do strażnika
- Cholerny Grabarzu, myślisz ze ja was nie znam? Jesteście nekromantami zabijacie dla zabawy, łapałem takich nie ze mną te sztuczki - na te słowa Więzień roześmiał sie, poczym przemówił
- myślisz ze jestem zwykłym nekromantą? mogę ci opowiedzieć ta historie, bo co mi szkodzi - po czym spojrzał na Strażnika swoimi ciemnymi oczami - w wieku 19 lat , kiedy kończyłem naukę u swojego mistrza naszą krainę zaatakowano, przez takich jak ty, mistrz nakazał mi uciekać, powiedział ze nie ma sensu żebym giną bo drzemie we mnie potencjał ,sam nie chciał uciekać . Uciekłem kiedy stałem na wzgórzu patrzyłem ja Moja kochana kraina jest niszczona , przeżyłem jako jedyny. Kiedy wędrowałem spotkałem jedną osobę która odmieniła moje życie. Nie będę ci o tym opowiadał bo cały plan mógłby zawieść. Nabrałem doświadczenia razem jak wędrowaliśmy ale nabrałem dużo wiedzy kiedy zaprowadził mnie do swojej krainy a teraz patrz - wyciągnął rękę w stronę słuchacza po czym wskazał palcem niego. nagle na szyj zaczęło sie cos ruszać i czarny amulet zmienił sie w węza który rzucił sie na strażnika. Archer przestał kontrolować zwierzę strażnik ledwo żył, rozwalił kraty i wsadził strzałę strażnikowi do gardła przebijając mu krtań

Strażnik to bohater niezależny wiec mogłem gozabić bez ingerencji innej osoby..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mschot De`Ath
Władca Słów



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znienacka

PostWysłany: Nie 20:21, 03 Wrz 2006    Temat postu:

Kiedy Dark_Archer wydostał się z celi, najwyraźniej zerwał więzy łączące cele. Z celi obok wydostał się człwoiek w poszarpanej szacie maga. Zabił strażników celujących do Archera kulą ognia i zwrócił się do niego:
-Teraz mamy czas - powiedział spokojnie, po czym przywołał portal i klatkę sferową. Z portalu wyszli drow i postawny mężczyzna, Lord Protektor. Domniemany mag okazał się być Toriusem De`Ath.
-Teraz na peno mamy czas. - powiedział z nutką rozbawienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amdor
Zbir



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Las Neverwinter

PostWysłany: Czw 9:42, 12 Kwi 2007    Temat postu:

W celi nr 5 od krat do pryczy i spowrotem chodził doktor Trzusk. Coś mu się nie podobało - w normalnym świecie, lat 80-tych najpierw wytoczono by mu sprawę, a wdarcie się na konwencję miłośników średniowiecza nie było przestępstwem za jakie bez sądu wtrącano do mamra. Nerwowo gładził białego persa.
-Strażnik, ee ty w zbroi, choć no tu! - zawołał
Powolnym krokiem ork strażnik podszedł do krat - Czego ty chcieć?!
-Och w mor...ale ty jesteś brzydki chłopie, ale znam lekarza, który potrafi zdziałać cuda. Może nawet zaczniesz przypominać człowieka, ale najpierw mnie wypuść.
Ork wykrzywił się i nerwowym tonem ryknął - Ja nie byś gupi ludź, ja Khrall, łork! - i wyszczerzył kły
-No to pięknie - mruknął po czym zaczął zbierać myśli - ludzie ubrani jak w średniowieczu, loczy bez sądu, a teraz ork strażnik... tak! Jestem w.. w ... Ukrytej kamerze!
Ork z dziwnie wykrzywionym ryjem, nawet jak na orka odszedł do swojego krzesłą.
-E, znowu nie zgadłem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amdor
Zbir



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Las Neverwinter

PostWysłany: Czw 20:36, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Mały Szczurołak w lnianym kapturze, który śmierdział jak jakiś wieśniak z blokady drogowej, zwrócił się do siedzącego na pryczy człowieka:
-Ej ty, duży - nie żeby mi zależało, ale nie jesteś już naswojej planecie - to Bardzo Wielo Świat, pętla wymiarów, przedsionek światów i inne takie.
-Eeee - zaczął mężczyzna w garniaku - więc chcesz mi wmówić, mój zapchlony przyjacielu, że tu naprawdę żyją Orki, Elfy ze skrzydełkami i magowie?
-Tiaaa, tyle że no, szefie (moge cię tak nazywać, nie szefie?) Elfy nie mają skrzydeł.
-Więc nie ma tu żadnej zaawansowanej techniki?
-Ten no, jest, tyle że nie taka strasznie zaawansowana - przerwał żeby podrapać się nogą za uchem - Bo wiesz, szefie, gnomy i gobliny coś tam kombinują i mamy tu troche strzelb, mechanizmy, a raz nawet widziałem jakiegoś kolesia z innego wymiaru co miał takie fajowe coś, co wyrzucało wybuchające naboje...
-To jest to! Zapanuje nad Bardzo Wielo Światem! - w tym momencie strażnik walnął halabardą po kratach i burknął coś w stylu "cicho niektórzy chcą spać" - eh, jak się zwiesz?
-Jestem Karataszan Asselhoff Trimulian IV Voxelman z dynastii Frederman...
-Dobra, więc będe ci mówił numer dwa, zrozumiano?
-Tak szefie
-Więc, numerze 2, musimy uciec z tego mamra i znaleść jakieś tajemne leże zła...
-Hmmm, może użyjemy do tego okna?
-Nie bądź głupi, każdy idiota wie, że w lochach są kraty... -spojrzał na okno wskazując ręką, lecz zobaczył jedynie jeden z niegdyś licznych metalowych prentów
-Ale kiedy mieli tu takiego jednego maga, to on niechcący rozwalił kraty i drzwi, a krat w oknie nie zdążyli wymienić...
-Więc jazda, numer dwa, ulatniamy się!
Szybko podciąnął się do okna i... spadł do fosy, a chwile za nim Karataszan Asselhoff i tak dalej z dynastji Frederman. Po minucie szybkiego kraula, dzięki wsparciu goniących ich krokodyli dotarli do targu.
-A i numerze dwa, przypomnij mi, kiedy zdobędziemy to miasto, żebym usunął z nazwy Bardzo Wielo, będzie lepiej brzmiało
-Tak szefie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kufelkowe Bractwo Strona Główna -> Nowa historia... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin